Osoba, która znalazła zatrudnienie jako broker ubezpieczeniowy, zazwyczaj nie ma powodów do tego, aby narzekać na brak zainteresowania ze strony swoich potencjalnych klientów. Systematycznie rośnie przecież zapotrzebowanie na dodatkowe ubezpieczenie zdrowotne, po nowe produkty z tego zakresu zgłaszają się przy tym również osoby, których nie tak dawno wcale nie interesowała likwidacja szkód. Czy jednak oznacza to, że dzisiejsi bezrobotni powinni niezwłocznie udać się na kurs poszerzający ich wiedzę w tym zakresie? Żaden pomysł na zdobycie zatrudnienia nie jest z góry skazany na niepowodzenie, warto mieć jednak świadomość tego, że nie każdy broker jest w stanie utrzymać się na coraz bardziej wymagającym rynku.

O problemach możemy mówić przede wszystkim wówczas, gdy analizujemy postawy typowe dla klientów. Owszem, zdecydowana większość z nich potrzebuje wsparcia wówczas, gdy w grę wchodzi likwidacja szkód, nie mamy już jednak do czynienia z osobami biernymi i pozbawionymi wiedzy. Klienci zdobywają informacje na temat interesujących ich zagadnień z wielu źródeł, są więc coraz bardziej krytyczni w stosunku do osób oferujących im ubezpieczenie zdrowotne. Jeśli zatem broker nie stara się być na bieżąco z nowościami w tym zakresie, nie może liczyć na duże zyski.